Kilka dni temu krakowski sąd zakończył ponad dwuletnią batalię naszego klienta Pana Krzysztofa, o prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Z tej okazji postanowiłam napisać raz jeszcze kilka słów na temat częściowej i całkowitej niezdolności do pracy.
Definicję częściowej i całkowitej niezdolności do pracy przytaczałam już wcześniej np. we wpisie Niezdolny do pracy a renty brak… Jak się jednak okazuje pojęcia te, w swej istocie, nie są wcale tak proste jak się wydaje – nawet dla wtajemniczonych 🙂
Sprawa miała się tak: Pan Krzysztof został uznany przez komisję lekarską ZUS za osobę częściowo niezdolną do pracy i otrzymał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Ze względu na liczne i poważne schorzenia Pan Krzysztof był przekonany, że kwalifikuje się do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, dlatego też od decyzji ZUS złożył odwołanie. Sprawa zawisła przed sądem krakowskim, który w celu oceny stopnia niezdolności do pracy dopuścił dowód z opinii biegłego.
Częściowo czy całkowicie niezdolny do pracy – oto jest pytanie
Tu zaczyna się nasza historia. Wyznaczony przez sąd biegły, po przeprowadzeniu badań, wydał szczegółową opinię, w której stwierdził, że Pan Krzysztof jest:
„całkowicie niezdolny do pracy według posiadanych kwalifikacji, co jest niezgodne ze stanowiskiem ZUS”.
W odpowiedzi ZUS wystosował jedno z najkrótszych pism, jakie widziałam, podnosząc, iż:
„niezdolność do pracy według kwalifikacji, jest to częściowa niezdolność do pracy”.
O co chodzi? Pytał zdezorientowany Pan Krzysztof.
Otóż, zgodnie z ustawą o emeryturach rentach, całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, zaś częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
Przy ocenie stopnia niezdolności do pracy oraz rokowania, co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, a także możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne ubezpieczonego (art. 12 i 13 ustawy).
Innymi słowy:
Jeśli nie możemy pracować w ogóle (z wyjątkiem pracy w specjalnych warunkach chronionych), oznacza to całkowitą niezdolność do pracy. Jeśli natomiast nie możemy pracować w wyuczonym zawodzie – to jesteśmy częściowo niezdolni do pracy.
W naszej sprawie oznacza to tyle, że biegły nie wyraził się precyzyjnie we wnioskach swojej opinii. Całkowicie niezdolna do pracy nie może być bowiem osoba, która jest niezdolna do pracy zgodnej z kwalifikacjami, gdyż niezdolność do pracy według kwalifikacji – zgodnie z definicją ustawową – jest częściową niezdolnością do pracy. Uwaga ZUS była zatem celna.
Ostatecznie kwestię rozstrzygnął inny biegły z zakresu medycyny pracy, który jednoznacznie przesądził, że Pan Krzysztof jest całkowicie niezdolny do wykonywania jakiejkolwiek pracy, a w konsekwencji Pan Krzysztof otrzymał rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Czy z tego wpisu płynie jakiś morał? Chyba tylko taki, by ZAWSZE dokładnie i uważnie czytać wszystkie opinie biegłych wydawane w naszej sprawie.
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
W porządku, dziękuję 🙂