Czy zarzut wadliwości to nowa broń w rękach ZUS przeciwko przedsiębiorcom? W 2025 roku dojdzie do istotnej reformy orzecznictwa lekarskiego, która wprowadza między innymi zarzut wadliwości jako nowe narzędzie kontroli stosowane przez ZUS wobec orzeczeń lekarskich dotyczącym niezdolności do pracy. To rozwiązanie znacząco zwiększa możliwości ZUS w zakresie weryfikacji i kwestionowania prawa do świadczeń, co już wywołuje niepokój w środowisku przedsiębiorców[1][4].
Czym jest zarzut wadliwości i jakie są jego konsekwencje?
Zarzut wadliwości to instytucja prawna, która umożliwia głównemu lekarzowi orzecznikowi ZUS lub jego zastępcy zakwestionowanie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS w terminie 14 dni od jego wydania. Do tej pory tego typu uprawnienia przysługiwały komisji lekarskiej, zaś po reformie odpowiedzialność przejmuje główny lekarz orzecznik lub jego zastępca[1][4].
Mechanizm ten dotyczy przede wszystkim orzeczeń o niezdolności do pracy, które mają bezpośredni wpływ na przyznawanie rent oraz innych świadczeń z ZUS. Jeżeli zarzut zostanie zgłoszony, sprawa trafia do ponownego rozpatrzenia przez innego lekarza orzecznika, z zachowaniem wszystkich praw osoby zainteresowanej do sprzeciwu[1][4]. Orzeczenie, wobec którego nie wniesiono sprzeciwu ani zarzutu wadliwości, stanowi podstawę do podjęcia decyzji przez ZUS o przyznaniu lub odmowie świadczeń[1].
Reforma orzecznictwa lekarskiego: kluczowe zmiany w 2025 roku
Reforma planowana na 2025 rok zakłada przejście od modelu wieloosobowych komisji do procesu jednoosobowego orzekania w pierwszej i drugiej instancji[4]. Zmiana ta ma prowadzić do szybszego podejmowania decyzji i efektywniejszego wykorzystania kadr medycznych. Ponadto nowelizacja przewiduje ujednolicenie procedur oraz jasne kryteria wyboru lekarzy do ponownej oceny orzeczeń – np. wymóg specjalizacji przy ocenie konkretnych przypadków[4].
Jednoosobowe orzekanie, także w sytuacji zgłoszenia zarzutu wadliwości, wymaga szczególnej kompetencji upoważnionych lekarzy. Jednocześnie jednak wzrasta ryzyko błędów i sporów, ze względu na szeroki zakres decyzyjności i brak kolegialnej konsultacji[4].
Nowe narzędzie kontroli ZUS a sytuacja przedsiębiorców
ZUS wykorzystuje zarzut wadliwości jako dodatkowy instrument weryfikowania orzeczeń korzystnych dla świadczeniobiorców, zwiększając tym samym mechanizmy kontroli legalności przekazywanych świadczeń[1][4]. Wprowadzenie tej instytucji proceduralnej wpisuje się w obserwowaną już od kilku lat tendencję zaostrzania interpretacji przepisów przez ZUS, zwłaszcza wobec przedsiębiorców, którzy często padają ofiarą niejasności prawnych oraz zmian w systemie ubezpieczeń społecznych[2][3].
Wysokie liczby sporów i odmów świadczeń ze strony ZUS najczęściej dotyczą przedsiębiorców – zarówno tych, którzy w przeszłości nie zastosowali się do nowych przepisów, jak i tych, którzy nie skorzystali z dostępnych narzędzi (np. sprzeciwu czy reklamacji). Nowo wprowadzony zarzut wadliwości dodatkowo komplikuje ich sytuację, zwiększając ryzyko wszczynania kolejnych spraw sądowych i trudności w otrzymaniu należnych świadczeń[1][2][3].
Zarzut wadliwości jako „broń” ZUS – skutki dla przedsiębiorców
Narzędzie w postaci zarzutu wadliwości już teraz jest postrzegane jako nowa broń w rękach ZUS. Z perspektywy przedsiębiorcy oznacza to wyższe prawdopodobieństwo weryfikacji dokumentacji przez ZUS, a tym samym potencjalne przedłużenie lub utrudnienie procesu uzyskania świadczeń – zwłaszcza w sytuacjach niezdolności do pracy[1][2][3].
Przedsiębiorcy obserwują liczne sytuacje, w których ZUS nasila kontrolę w zakresie korzystania z ulg czy odbierania zasiłków, co przekłada się na rosnące poczucie niepewności oraz realne trudności. Przykładem praktycznych skutków nowych regulacji jest konieczność ponownego zgłaszania się do programu Mały ZUS Plus do 31 stycznia 2025, na co wpływ mają ciągłe zmiany i niejednoznaczne interpretacje przepisów[3].
Kolejnym aspektem są rosnące wymogi formalne oraz krótkie terminy na zgłoszenie sprzeciwu lub zarzutu wadliwości (14 dni), co wymaga szybkiej reakcji osób objętych postępowaniem i utrudnia skuteczną ochronę swoich praw[1][3].
Podsumowanie: czy zarzut wadliwości to przełom?
Zarzut wadliwości stanowi istotną nowość w systemie kontrolnym ZUS, umożliwiając dodatkową i bardzo szybką weryfikację wszystkich orzeczeń lekarskich wpływających na decyzje o przyznaniu świadczeń. Procedura staje się prostsza dla samego ZUS, ale jednocześnie zwiększa presję na przedsiębiorcach, którzy już borykają się z rygorystycznymi i często niejasnymi przepisami. Wobec rosnącej liczby sporów oraz zaostrzających się kontroli, zarzut wadliwości może rzeczywiście okazać się nową, skuteczną bronią ZUS, mającą wpływ na stabilność i bezpieczeństwo prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce[1][2][3][4].
Źródła:
- [1] https://www.gazetaprawna.pl/praca/artykuly/9870499,koniec-z-badaniem-przez-komisje-lekarska-zus-rzad-szykuje-zmiany.html
- [2] https://www.gazetaprawna.pl/praca/artykuly/9812297,firmy-odzyskuja-zasilki-odebrane-za-bledy-popelnione-przed-laty.html
- [3] https://www.inforlex.pl/dok/tresc,FOB0000000000006841507,Kolejni-przedsiebiorcy-straca-na-wadach-malego-ZUS-plus.html
- [4] https://legalis.pl/reforma-orzecznictwa-lekarskiego-w-2025-r/

ObywatelKontraZus-Blog.pl – portal, gdzie skomplikowane przepisy stają się prostymi odpowiedziami. Zespół praktyków z branży finansowej przekłada prawnicze paragrafy na język codzienności.